Kłopoty Ryanair: piloci znów zastrajkują
Niemiecki związek pilotów Vereinigung Cockpit (VC) zapowiedział na środę 12 września 24-godzinny strajk. Odwołane będą wszystkie loty przewoźnika rozpoczynające się na lotniskach w Niemczech.
- 2018-09-12
- 10:00 AM GMT
Piloci walczą o poprawę warunków pracy. Twierdzą, że pomimo wyraźnego sygnału dla zarządu Ryanair, jakim były sierpniowe strajki, obecnie utrzymuje się zastój przy stole negocjacyjnym.
Zarząd linii lotniczej uważa, że akcja protestacyjna jest przesadnym działaniem w obecnym stanie negocjacji, ponieważ pilotom zaoferowano lokalne kontrakty i lepsze wynagrodzenia. Pracownicy walczący o lepsze warunki pracy uważają jednak, że porozumienia zawarte we Włoszech i w Irlandii nie są satysfakcjonujące i nie spełniają ich oczekiwań.
Odszkodowania dla pasażerów
Ryanair informuje pasażerów, że strajki są okolicznością nadzwyczajną, w której nie przysługują im odszkodowania od 250 do 600 euro wynikające z rozporządzenia WE 261/2004. Czy tak jest naprawdę?
Artykuł 5 ust. 3 rozporządzenia 261/2004 ustanawia zasadę, że przewoźnik lotniczy nie jest zobowiązany do wypłaty rekompensaty, jeżeli może dowieść, że odwołanie jest spowodowane zaistnieniem nadzwyczajnych okoliczności. W ustępie 14 preambuły wyłączona jest z kolei odpowiedzialność przewoźników w sytuacji strajków mających wpływ na ich działalność.
– Jeszcze niedawno linie lotnicze wykorzystywały powyższe przepisy do uzasadnienia, że każdy strajk jest okolicznością nadzwyczajną, zwalniającą z obowiązku wypłaty odszkodowań. Interpretacja ta została jednak podważona przez Europejski Trybunał – mówi Marius Stonkus, prezes firmy Skycop, walczącej o odszkodowania lotnicze.
Sędziowie Trybunału uznali, że aby strajk znosił odpowiedzialność przewoźnika, nie może ze względu na swój charakter lub pochodzenie wiązać się nieodłącznie z normalnym wykonywaniem działalności przedsiębiorstwa lotniczego, a także musi być poza rzeczywistą kontrolą linii lotniczych.
– Trybunał stworzył precedens, wskazując że nawet spontaniczne strajki nie stanowią okoliczności nadzwyczajnych, zwalniających przewoźnika z obowiązku wypłaty odszkodowania. – wyjaśnia Marius Stonkus – W przypadku Ryanair sprawa wydaje się jeszcze bardziej oczywista. Nie ma mowy o spontaniczności: firma była wcześniej ostrzegana przez związki zawodowe, a spór dotyczy warunków pracy, czyli jednej z najczęstszych przyczyn konfliktów pomiędzy pracownikami i pracodawcami. W naszej opinii strajki w Ryanair nie powinny być uznawane za nadzwyczajne okoliczności. Interpretację taką podzielają również władze lotnictwa cywilnego w całej Europie. Zachęcamy pasażerów, aby walczyli o odszkodowania w przypadku odwołania lotów w związku ze strajkami.
To nie koniec strajków
Problemy Ryanair mogą nie skończyć się na środowym strajku niemieckich pilotów. Kilka dni temu kolejny protest pod koniec września zapowiedziało siedem związków zawodowych. Ostateczna decyzja odnośnie ewentualnego strajku ma zapaść 13 września
W zeszłym miesiącu niskokosztowy przewoźnik musiał zmierzyć się z bardzo dotkliwym jednodniowym strajkiem. W szczycie wakacyjnych przewozów pokrzyżowane zostały plany nawet 55 tys. podróżnych.